Varanasi - moje urodziny! czesc druga...

po sniadaniu, ruszamy dalej - po drodze, pralnia!

no w sumie, cale wybrzeze bylo nimi wypelnione...


cieplo i zero cienia...

zagubilysmy sie po drodze i spotkalysmy takiego kolege.

i takiego...

oj, az strach zboczyc z szosy...

w drodze do fortu - most pontonowy!

ruch jak na kazdej hinduskiej ulicy...

ciasno bylo

a tu czlek sie zatrzymal i pomachal, by mu fotke zrobic. prosze bardzo.

Comments

Popular Posts