Hokitika




Miasteczko male, ale dosc przyjemne - zaraz przy morzu, biblioteka blisko i darmowy Internet, miejsce slawne z goraczki zlota i wyrobow z zielonego kamienia - jadeitu.


Chwilowa atrakcja byla rowniez wystawa roznych rzezb/stworow zbudowanych z drewna wyrzuconego przez morze. Chwilowa, bo pare dni pozniej przyszly solidne fale i powoli rozgromily okolice.









Wybralam sie rowniez do muzeum, by sobie poczytac o goraczce zlota, o roznych oszustach nabijajacych sie z naiwnosci ludzi, o rozrabiajacych Irlandczykach, o odkrywcach, o fotografach towarzyszacych tym odkryciom i dzwigajacych solidne kilogramy sprzetu.



Glownych popychadlem i skladnikiem wypraw byl alkohol, no bo jak sie zagrzac szybko i latwo inaczej.

Comments

Popular Posts