19.02.10 - Aquarium i Petronas Towers

to tak po czekaniu rannym w kolejce na bilet (darmowy) by w koncu dostac na godzine 16sta...

piranie szczerza zeby
jaszczur gecko, z ktorym sie bardzo ladnie rozmawia wieczorami, gdyz jego nazwa wywodzi sie z dzwieku jaki produkuje. tak mozna dlugo z nim rozmawiac powtarzajac jego nazwe :P, w Pangandaran byl jeden za oknem, ale wtedy nie wiedzialam jeszcze, ze to jest calkiem solidne bydle...

pisza, ze stwory za szyba sa mniejsze o 30% niz w rzeczywistosci...jejku...

humorzasty zolw...


taki maly widok z koszmarow...takie cos zobaczyc po zanurkowaniu po mala muszelke...jejku...pelne pory balastu...
sie szczerzyl caly czas...ale taki dosc leniwy senior trza przyznac.
jedna plaszczka zdecydowala sie odpoczac spoczywajac na tunelu...
ja chyba nie bede juz nigdy po muszelki nurkowac...
Nemo!
miejsce do podgladania karmienia stworow


czekanie na karmienie...ryby tez czekaja i sobie nas ogladaja...
a to moj ulubiony usmiechniety stwor, genialnie wspolpracowal/a i zataczala kolka, bym w koncu byla z foty zadowolona. a wcale nie dlatego, ze czekala na zarcie :P
fruwanie w wodzie
i tacy panowie nurkowie w koncu przytarabanili wiadra z zagryzka i zaczeli widowiskowo karmic stwory. jakby mnie tak karmili to bym dostala szalu! oddalanie ryby po to by wszyscy po kolei zobaczyli jak sie stwor slini!...no nie wiem czy bym sie tak rzucala na rybe i nie wiem czy sie tak do konca mozna w wodzie slinic, no ale mimo wszystko... ;)
pod koniec byl moment na fotki z nurkami.
zolwiom sie to nie podobalo.
parzydupki
widok z mostu miedzy wiezami
bardzo bylam zadowolona, ze dali mi taki fajny wisiorek i na dodatek zielony.
potem sie dowiedzialam, ze musze go oddac :(

widok z parku moczac nogi w basenie plytkim dla dzieci :)
zasluzone chinskie zarcie na koniec dnia
tak sobie smacznie na ulicy na plastikowych krzeselkach siedzielismy i ciamkalismy

Comments

Popular Posts