Szlak Krolowej Szarloty tak na szybko - Queen Charlotte Track
Takie pare fotek na szybko.
71km przeczlapane, bylo slonce, dwie burze, spocone nogi, i pare poznanych ludkow po drodze.
Fotki nie zrobilam przy znaku 71km. Jakos tak. Ale pozniej ponadrabialam.
Tu jem jablko, jakby ktos nie zauwazyl, i jak widac mam koszulke z dziadkiem (ta to sobie podrozuje) na sobie, dosc juz przepocona.
Poranek po dwoch burzach. Namiot sie spisal elegancko.
Tu moja artystyczno-podroznicza poza.
Tu juz mniej artystyczna.
Widok ladny byl w tym miejscu. Pare innych mialo podobny, a takie jedno paskudne podejscie, na ktore sie wspielam ambitnie w ostatni dzien mialo badziejski widok. Nawet nie pokaze foty. Pot na marne.
A to juz pod koniec. Tu juz bylo lagodnie, ale kolana i miesnie dupska juz stekaly.
Comments