jak to w zimie...


po ciezkim dniu pracy w pieknie sloneczny dzien nalezy sie wolowina w sosie miodowym z chinskim makaronem w lokalnym azjatyckim miejscu konsumpcyjnym. mniam!


ze wspollokatorkami na plazy, juz po konsumpcji, tu zauwazylysmy zawodnika rugby z narodowej reprezentacji przechadzajacego sie po plazy.
po lewej Sarah, a po prawej Michelle, a ten stwor w srodku to ja.

Comments

Popular Posts