pychotka ze straganu...
w takich glinianych pojemnikach pije sie herbate tutejsza - chai (mix mleka, herbaty i przypraw - dobre nawet!). jest to ogolnie dosc nietypowy i zadziwijaco higieniczny sposob na sprzedaz herbaty, ale dzieki temu ktos ma robote, bo trzeba ciagle na nowo produkowac te kubeczki...
przerozne roznosci uliczne, bylam niesmialo odwazna i sprobowalam tylko jednej...
to w srodku co sie dosmaza to moje, niestety do konca nie wiem co to bylo...
tu mi pan gospodarz miesza te placuszki z cebula, ciecierzyca, sosem chilli i pieron wie czym jeszcze.
bylo PYCHA! od tego czasu polowalam w kazdym nastepnym miescie na to cos...musze przypomniec sobie nazwe, znaczy sie tylko te pol, co udalo mi sie dopytac.
Comments