projektowe pomysly

no tak, w koncu stwierdzilam, ze musze jakos wytlumaczyc moj glowny projekt (znaczy sie, co bylo nim przed ostatnim spotkaniem z tutorami, bo ostro mi namieszali w glowie)...
glowny pomysl opiera sie na tym, ze jak czlek sie zjawia w nowym miejscu, to jest dosc niesmialy i tak troszke sie boi patrzec ludziom w oczy. dopiero po jakims czasie, powoli zdobywa sie na odwage, by zaczac podnosic oczy, pod koniec jest juz pewny i otrzaskany i nie ma z tym problemu. na tym sie glownie opieral moj projekt, pare osob powiedzialo, ze jest interesujacy, mi sie na poczatku nie podobal (ciagle sadze, ze nudny), ale cos w tym jest. nagralam troszku 'pana tadeusza' jako sciezke dzwiekowa, bo to taki superpolski wiersz, ktory kazdy chociaz troszke zna.

dwa przyklady:






a potem sie dowiedzialam na spotkaniu, ze powinnam to udramatyzowac i w ogole to moze jednak nie projekcja, a moze zdjecia... popatrzyli na moje portfolio, ktore skladalismy pod koniec marca i tak troszke mnie sklonili by pojsc spowrotem w strone takich fotku:



a ze mi sie bardziej takie tez podobaja, to chyba pojde w ich strone...sama nie wiem czemu tak w kolko musialam polazic by dojsc do punktu prawie poczatkowego...eh...no ale moze tak mialo byc.

Comments

Popular Posts