maly urlop przedswiateczny - pomiedzy drzemkami w autobusie


chwile za Wellington i juz sie widoki poprawiaja - wyspa Kapiti w oddali.


maly postoj w miasteczku Taihape - zastanawiajaca reklama sklepu z odzieza.


makaron na zimno, woda i balagan na okolo, czyli czas na moj posilek.
 

Taihape znane jest z zawodow w rzucaniu kaloszem. Dumna dziedzina.


jak widac.


nawet sklepu maja logo w ksztalcie gumiaka.


a tymi (w biurze informacji turystycznej) pewnie mozna bylo nawet porzucac.


gora Ruapehu z daleka.
wyglada jak miasteczko na Alasce nie?


widok znad glow i przez okno w autobusie.


dwie gory: Ngauruhoe (gora Przeznaczenia we Wladcy filmowym) i Tongariro.
przez okno i z daleka.

Comments

Popular Posts