Phonsavan - rownina ze slojami nieznanego przeznaczenia

z bialej strony jest calkowicie odminowane, z czerwonej tylko powierzchniowo...
duzy sloj i ja
jeden tyko z czapka, znaczy sie z pokrywka
ups
pamiatke trzeba zostawic, a czemu nie wyryc o tu?...byl caly rzadek i caly w pamiatkowych rycinach.
pojazd dzisiejszy...
z biegami (normalnie mialam automaty) i bez sprzegla...oj, bylo to przezycie :)
swiatynia, a raczej jej resztki, po zbombardowaniu w miescie oddalonym o ok 35km od Phonsavanh.
Wybralam sie tam zamiast na dwie inne rowniny ze slojami, bo chcialam je w drodze powrotnej zaliczyc. a w drodze powrotnej mnie chcialo zlac trzy razy...posiedzialam sobie pod roznymi dachami przeczekujac...i koniec koncow nie dojechalam na kolejne sloje...coz, nastepnym razem.
foty w malym aparacie, jeszcze nie zrzucone.

Comments

Popular Posts